Forum Świetne forum o zwierzakach Strona Główna

Zarys historii szynszyli

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Świetne forum o zwierzakach Strona Główna -> Szynszyle
Autor Wiadomość
Kasia2@
Moderator
Moderator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Nie 11:10, 25 Gru 2005    Temat postu: Zarys historii szynszyli

Znalazlam cos o szynszylach ale taki dalikatny zarys historii szynszyl
Ceny ich futer osiągają astronomicznych rozmiarów. Naukowcy zaglądają im w uszy, by lepiej leczyć ludzi. Coraz częściej można je spotkać w domowych hodowlach hobbystów.

Nazwa szynszyli pochodzi od indiańskiego plemienia Chincha, które w XV w. polowało na nie dla mięsa i skór. Ochrzcili je tak Hiszpanie, ochoczo importujący ich niezwykle delikatne futerka. Jednak nie oni pierwsi poznali się na cennych skórkach. Intensywne polowania na te małe zwierzątka rozpoczęły się już za Inków. Z powodu takiego obrotu rzeczy niechybnie wymarłyby one, gdyby nie wpisano ich na listę zwierząt podlegających całkowitej ochronie gatunkowej. Prawny parasol roztoczyła nad nimi Konwencja Waszyngtońska z 1971 r. dwanaście lat później w chilijskich Andach powstał Rezerwat Szynszyli. Wyznaczono 29 miejsc, gdzie są często spotykane. Naukowcy mogą tam badać biologię i zachowanie dzikich przedstawicieli tego gatunku w ich naturalnym środowisku. Niestety, nie uświadczą ani jednego przedstawiciela szynszyli królewskiej (Chinchilla real), którą uważa się już za wymarłą (nie występuje też w hodowli ze względów ekonomicznych). Więcej szczęścia mogą mieć z szynszylą dużą czy górską (Chinchilla brevicaudata), hodowaną licznie w Ameryce Południowej, choć nie - jak można by przypuszczać - na futra. Futerek dostarcza przemysłowi szynszyla mała lub nizinna (Chinchilla veligera), która jest również zwierzęciem domowym.

Tu je można spotkać

Kiedy i gdzie najlepiej badać zachowania szynszyli? Nocą na skalistych stokach Andów u zbiegu Argentyny, Boliwii, Chile i Peru powyżej 800 m n.p.m. aż do 4500 m n.p.m., w skalnych rumowiskach pełnych tuneli i jaskiń, a także na śródandyjskich wyżynach (3 - 4 tys. m n.p.m.), porośniętych skąpą roślinnością, charakterystyczną dla półpustyń, tzw. puna. Nie ma wątpliwości, że o tej porze i w takim miejscu z norek wyjdą ssaki z rzędu gryzoni, spokrewnione z nutriami, świnkami morskimi i wiskaczami, a więc szynszyle. Będą szukać jedzenia. Klimat Andów i śródandyjskich wyżyn to zwłaszcza chłodny Peruwiański prąd, bardzo silne wiatry południowe, skąpe opady (200 mm/rok) i ogromne usłonecznienie*. Chcąc nie chcąc, szynszyle musiały się przystosować do tych niełatwych warunków. Oto ich najważniejsze przystosowania:

* dobowa zmienność temperatury ciała - o północy najwyższa, nad ranem najniższa
* temperatura otoczenia wpływa na ruchy stada - zimą zwierzęta przenoszą się niżej, do podnóża gór, latem wędrują wyżej, w kierunku szczytów
* sezonowa zmienność wielkości grupy - związana m.in. z dostępnością wody w porze deszczowej i suchej
* maksymalne wykorzystanie wody - silna resorpcja w jelicie grubym sprawia, ze szynszyla bez wody może przeżyć ponad dwa tygodnie
* intensywne wykorzystanie azotu, związane ze zjadaniem kału (koprofagia)
* trawienie pożywienia bogatego w surowe włókno (suchoroślowe trawy kępkowe, krzewinki, porosty)
* hematologiczne adaptacje do warunków wysokogórskich - zdolność do maksymalnego wykorzystania tlenu przy znacznie rozrzedzonym powietrzu
* odporność na znaczny niedostatek tlenu.

Życie w stadzie

Szynszyle żyją w koloniach, po 14-100 sztuk. Wykształcają się między nimi specyficzne kontakty społeczne. Porozumiewają się bogatym systemem dźwięków. To pozwala im np. na alarmowanie się o niebezpieczeństwie czy wyrażanie przyzwolenia na kopulacje. W stadzie przeważają samice, co może wskazywać na brak monogamii. Młode rodzą się nad ranem (średnio 1,6/miot), od razu zdolne do ucieczki. Opiekują się nimi samice i samce, ale najsilniejsze więzi łączą potomstwo i matkę. Szynszyla-samiec opuszcza rodzinną kolonię po osiągnięciu wieku rozpłodowego. Nie zdecyduje się jednak na migrację, jeśli w pobliżu nie będzie innego stada. Takie wędrówki mają ogromne znaczenie w przepływie genów i utrzymaniu różnorodności genetycznej. W rodzimym stadzie słaby samiec zazwyczaj nie podejmuje reprodukcji. O rozpłodzie decyduje dominujący osobnik, bo kolonia jest silnie zhierarchizowana. Jeśli trzeba, stacza walki z rywalami.

Na fermie i w laboratorium

Pierwsza hodowlę, pod koniec XIX w., założył w ojczyźnie szynszyli Francisc Irarrazawal. Jako założyciel pierwszej fermy na kartach historii zapisał się jednak Mathias Champman, który na większą skalę zaczął hodować szynszyle w 1923 r. w Kalifornii. Do Polski zwierzęta te sprowadzili w 1956 r. z Kanady i rozpowszechnili hodowlę państwo Elwira i Władysław Rżewscy z Grywałdu. Od tego czasu powstało wiele ferm. Najważniejsze są w Nowogardzie (Alex Chinchilla) i Myślenicach (Raba). Dorobiliśmy się również trzech specjalistycznych związków: Polskiego Związku Hodowców Szynszyli w Warszawie (rok powstania: 1993), Ogólnopolskiego Związku Hodowców Szynszyli w Szczecinie (luty 1997) i Krajowego Związku Hodowców Szynszyli w Myślenicach (wrzesień 1997). Zajmują się one przede wszystkim kontrolą stad, reprezentowaniem spraw hodowców w Ministerstwie Rolnictwa, czy organizowaniem wystaw. Dzięki temu, że szynszyle są już tak powszechne w hodowli, mamy - rzecz jasna - więcej futer. Ale nie tylko. Zwierzęta te są bowiem modelowymi w badaniach schorzeń słuchu, na które cierpią ludzie. Mają one niezwykle cienkie kości skroniowe, co umożliwia naukowcom swobodne dotarcie do ucha środkowego i wewnętrznego. Dzięki temu poznajemy mechanizmy utraty słuchu związane ze starzeniem się, dietą wysokocholesterolową, wpływem kokainy i niszczącym działaniem hałasu.

W klatkach lepsze futra

Zwierzęta fermowe wydają na świat więcej potomstwa niż ich krewni na wolności (są od nich bardziej plenne). Osiągają też znacznie większe rozmiary i - co najważniejsze dla hodowców - mają znacznie lepsze futra. Początkowo na fermach trzymano jedynie szynszyle odmiany standardowej. Z wyjątkiem białego brzucha, były całe niebieskoszare. Tak wyglądających przedstawicieli gatunku można spotkać w chilijskim Rezerwacie Szynszyli. Na futra hoduje się szynszyle standard, ale o ciemniejszej okrywie włosowej (ich nazwy handlowe to: XXDark, XDark, Dark), a także odmianę czarną aksamitną (inaczej: czarna Gunninga, Black velvet). Ich futerko zachwyca wyjątkową gęstością i sprężystością. Na głowie, karku, grzbiecie jest czarne, a bok i brzuch ma takie, jak odmiana standardowa. Zaskakuje różnorodność i bogactwo uzyskanych w hodowli odmian szynszyli, np.: białej Wilsona, mahoniowej, beżowej Towera i polskiej, czarnej węglowej, fioletowej, szafirowej, brązowej aksamitnej i wielu innych. Nie mają one jednak zbyt dużego znaczenia w przemyśle futrzarskim. Najczęściej interesują się nimi hodowcy hobbiści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malewad
Gość






PostWysłany: Nie 12:32, 25 Gru 2005    Temat postu:

ufff, z tej dłuuugiej wypowiedzi możnaby niezly poradnik zrobic.
Powrót do góry
Kasia2@
Moderator
Moderator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Nie 23:29, 25 Gru 2005    Temat postu:

No pewnie, a co ty myslales. Jak omawiasz historie to musi byc dokladna, a co Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Świetne forum o zwierzakach Strona Główna -> Szynszyle Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin